Korciły mnie kwadratokwiaty (lub kwiatokwadraty). Żeby porobić szydełkiem. Przymiarki do afrykańskiego kwiatka były już jakiś czas temu, ale nie miałam pomysłu w co wkomponować, co ma powstać. Wróciłam do tematu, kiedy z okazji promocji kupiłam dropsową bawełnę Belle. Chodziło mi po głowie, żeby wyszydełkować wdzianko z takich kwadratów. Ale jednak nie. Dostałabym kurwicy przy ich zszywaniu 😁 Po drodze roiły mi się jeszcze inne rzeczy, niektóre nawet nabrały realnych kształtów... Wszystko sprułam. Finalnie powstało coś, czego nie potrzebowałam. Czyli torebko-taśka. Po jednej stronie z kwiatem afrykańskim, a po drugiej z jakimś innym, zerwanym z jutuba.
↧