W sklepie włóczkowym w którym najczęściej robię zakupy (u koleżanki) doradzałam pewnej pani w kwestii doboru kolorów motków (bo prosiła). Podpatrzyła pomysł na sweter w gazetce a ja ją nieco zbałamuciłam :D Czasem trzeba wprowadzić nieład i nieporządek. Z przekory choćby, kiedy innych argumentów brak.
Handmajdy by Sivka występujące w tym poście to: sTworek minitorebkowy. Obręcz naszyjna. Obręcznik naręczny. Wszystko wyglądające jak komplet. Co nie znaczy, że jest. To zależy. Żeby nie było oczywiście, to na szyję jest białe obdziergane granatem, a na rękę granat obdziergany bielą.
A żeby już całkiem popisać się przekorą, to sukienkę założyłam tyłem do przodu. I jest obciachana. Trochę krzywo, ale mi to nic a nic nie szkodzi. Rok temu wyglądała tak klik.
Minitorebunia: