Katowickie spacery z Moniką (gościnnie na blogu). Moje małe wagary. Wydanie kolejne. Relacja foto-wrażeń. Wcześniejsze były tu i tutaj. Najwięcej jest murali, bo robią na mnie największe wrażenie w przestrzeni miejskiej. A przy okazji górnośląskich miejscówek - streetart z Zabrza, do którego zajrzeliśmy rodzinnie, w któreś wolne popołudnie.
↧