Skoro Chorwacja, to Dalmacja. Skoro Dalmacja, to Split. A skoro Split, to Pałac Dioklecjana. Obowiązkowo. Koniecznie. Mus. Kiedyś kiedyś dawno temu wyobrażałam sobie, że Split to musi być gdzieś na innej planecie. To były siermiężne lata '80, byłam dziewczynką, miałam bójną wyobraźnię ;) Moi rodzice kumplowali się z pewnym Chorwatem ze Splitu. Nasłuchałam się opowieści. Nawet mi się nie marzyło, że tutaj dotrę. A tu proszę. Nawet niemarzenia się spełniają ;)
Tłumy, tłumy, tłumy:
Okrągłe baptysterium (wybudowane jako Świątynia Jowisza), wypełnione śpiewem męskiej grupy. Niestety, tłum turystów nagrywających owe śpiewy, uniemożliwił mi zrobienie porządnego zdjęcia. I pomieszczenia i panów śpiewających :(
Narodni Trg:
Dawny ratusz: